Przeprowadzka do Londynu była największym błędem.
Tam poznałam jego.
Stał się dla mnie ponurą codziennością.
Nie wyobrażam sobie dnia bez jego mocnych perfum, zmieszanych z dymem papierosa, jego miętowego oddechu, łaskoczącego moją skórę, jego kilkudniowego zarostu, jego pięknych zielonych,oczu, jego całego. Uzależniłam się od niego.
Pokochałam go.
A Ben? :c :D XD
OdpowiedzUsuń